Prezydent Andrzej Duda wraz z towarzyszącym mu szefem MSZ Grzegorzem Schetyną rozpoczął w sobotę pobyt w USA. Zaczął od złożenia hołdu ofiarom World Trade Center w Nowym Jorku. W agendzie znajduje się też m.in udział w sesji ONZ, spotkanie z sekretarzem generalnym organizacji Ban Ki Munem i prezydentem Ukrainy Petro Poroszenką.
Prezydenta Andrzeja Dudę czekają intensywne dni. Na lotnisku Johna Kennedy’ego w Nowym Jorku wylądował w nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego. Swój pobyt w USA zaczął od złożenia hołdu ofiarom World Trade Center, odwiedził też strefę Ground Zero, gdzie stały wieżowce. Nieco później prezydent spotka się z Polonią w dzielnicy Greenpoint. Weźmie też udział we Mszy świętej w kościele pw. św. Stanisława Kostki.
Po południu spotka się z sekretarzem generalnym Organizacji Narodów Zjednoczonych Ban Ki Munem w siedzibie ONZ. Jeszcze tego samego dnia, w godzinach wieczornych wystąpi na szczycie ONZ . W poniedziałek prezydent przemówi podczas 70 sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. – Prezydent Andrzej Duda podczas sesji wystąpi jako trzeci mówca bezpośrednio po Baracku Obamie i przed prezydentem Chin i prezydentem Rosji. Częścią wizyty jest wzmocnienie polskiej obecności w systemie Narodów Zjednoczonych i to wystąpienie w prestiżowym momencie sesji jest ważnym sygnałem – mówił minister w Kancelarii Prezydenta Krzysztof Szczerski podczas spotkania z dziennikarzami. W siedzibie ONZ zaplanowano spotkanie Dudy m.in. sekretarzem generalnym ONZ, prezydentem Ukrainy, Kazachstanu, Węgier oraz premierem Nowej Zelandii. Następnego dnia weźmie udział w spotkaniu grupy Adriatyk-Bałtyk-Morze Czarne, w których uczestniczyć będą również przywódcy Austrii, Bułgarii, Chorwacji, Czech, Litwy, Łotwy, Estonii, Węgier, Rumunii, Słowacji i Słowenii. W czasie wizyty prezydent będzie uczestniczył w sumie w trzech dużych konferencjach wielostronnych, w tym w dwóch okrągłych stołach pod przewodnictwem prezydenta USA Baracka Obamy. Spotkania poświęcone będą misjom pokojowym oraz walce z terroryzmem i Państwem Islamskim.
/IAR/Wojciech Cegielski, Nowy Jork/Tomasz Majka/dw/Sylwia Arlak (AIP)