8.5 C
Chicago
piątek, 19 kwietnia, 2024

Prezes ZNP: Nauczyciele mają w ręku „potężny oręż jakim jest promocja uczniów”. Skandaliczna wypowiedź?

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Prezes Fundacji „Rodzice Szkole” Wojciech Starzyński ocenił, że słowa prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomira Broniarza są skandaliczne. 

W rozmowie z Radiem Zet, Sławomir Broniarz powiedział, że nauczyciele mają w ręku „potężny oręż jakim jest promocja uczniów”. „Jeżeli skorzystam także z tego oręża to będziemy mieli w edukacji totalny kataklizm związany z rekrutacją albo zakończeniem kolejnych cykli edukacyjnych przez dzieci, uczniów polskich szkół” – cytuje na swojej stronie internetowej Sławomira Broniarza Radio Zet.
Wojciech Starzyński zapowiedział w TVP Info sprzeciwienie się takim działaniom. „Ta deklaracja, która padła dzisiaj ze strony pana Broniarza, jest uważam deklaracją skandaliczną i pokazującą jednoznacznie, że nie chodzi tutaj o żadne dobro oświaty, tylko chodzi o działanie polityczne” – powiedział prezes Fundacji „Rodzice Szkole”. Zaznaczył, że nauczyciele mają prawo do strajku, ale nie może odbywać się kosztem zablokowania możliwości zdania przez uczniów egzaminów.
Wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Krzysztof Baszczyński wypowiedź Sławomira Broniarza określił jako „wyrwaną z kontekstu”. „Nie chcę mówić, że jest to rodzaj manipulacji” – powiedział wiceszef ZNP. Dodał, że niektóre media wyolbrzymiają sprawę i przedstawiają ją „niezgodne z tym, jakie były intencje wypowiedzi”. Krzysztof Baszczyński dodał, że związek oczekuje rozmów z premierem Mateuszem Morawieckim. Zaznaczył, że strajk nie jest celem samym w sobie.
Ministerstwo Edukacji Narodowej zapewnia, że tegoroczne egzaminy w szkołach odbędą się zgodnie z harmonogramem Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. „Groźba ZNP utrudnienia promocji dla wszystkich uczniów, których jest w Polsce 4,5 miliona oraz próba paraliżu systemu polskiej oświaty, jest działaniem wyjątkowo nieodpowiedzialnym, dla którego nie ma usprawiedliwienia. Czas egzaminów i zakończenia zajęć oraz promocja uczniów to najistotniejsze momenty w życiu szkoły.Zaznaczamy, że najważniejsze jest dobro uczniów i ich prawo do nauki. Z wielkim niepokojem i niedowierzaniem zauważamy, że dla liderów ZNP nie ma to jednak żadnego znaczenia.” – podkreśla MEN. Resort powtórzył, że udało się zrealizować już cześć obiecanych podwyżek nauczycielskich wynagrodzeń, a kolejna transza zostanie wypłacona od września 2019 roku.
Związek Nauczycielstwa Polskiego domaga się podwyżki o tysiąc złotych od stycznia tego roku. Do 25 marca w szkołach, w których wszczęto spór zbiorowy i w których nie doszło do porozumienia w sprawie podwyżki płac, trwa referendum strajkowe. Jeśli weźmie w nim udział połowa uprawnionych i większość opowie się za najostrzejszą formą protestu, dojdzie do strajku. Jak zapowiada Związek Nauczycielstwa Polskiego, bezterminowy strajk może rozpocząć się 8 kwietnia – na dwa dni przed początkiem egzaminu gimnazjalnego i na tydzień przed egzaminem ósmoklasisty.

 

***

 

Ministerstwo Edukacji Narodowej zapewnia, że tegoroczne egazminy w szkołach odbędą się zgodnie z harmonogramem Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. W oświadczeniu zamieszczonym na stronie resortu podkreślono, że to dyrektorzy zgodnie z ustawą o systemie oświaty odpowiadają za organizację i przebieg egzaminu w danej szkole.

To odpowiedź resortu na oświadczenie szefa ZNP Sławomira Broniarza, który w rozmowie z Radiem Zet stwierdził, że jeśli związkowcy zdecydują o strajku i nie dojdzie do egzaminów w kwietniu, to będą się musiały odbyć w późniejszym terminie. Jak podaje Radio Zet, Sławomir Broniarz stwierdził też, że nauczyciele mają też w ręku „potężny oręż jakim jest promocja uczniów” „Jeżeli skorzystam także z tego oręża to będziemy mieli w edukacji totalny kataklizm związany z rekrutacją albo zakończeniem kolejnych cykli edukacyjnych przez dzieci, uczniów polskich szkół.” – powiedział Sławomir Broniarz.
„Nie ma naszej zgody na wprowadzanie uczniów i rodziców w błąd. Twierdzenie, ze możliwe jest przeprowadzenie egzaminów w innych terminach niż wyznaczone w harmonogramie, to próba przerzucenia odpowiedzialności za działania ZNP na dyrektorów szkół” – napisano w oświadczeniu MEN.
Resort podkreślił, że próba zakłócenia przebiegu egzaminów zewnętrznych oznaczałaby dla ponad miliona uczniów (ponad 700 tys. przystępujących do egzaminu gimnazjalnego i egzaminu ósmoklasisty i ponad 300 tys. do matury) ogromny stres i w konsekwencji zaburzenie procesu rekrutacyjnego.
„Groźba ZNP utrudnienia promocji dla wszystkich uczniów, których jest w Polsce 4,5 miliona oraz próba paraliżu systemu polskiej oświaty, jest działaniem wyjątkowo nieodpowiedzialnym, dla którego nie ma usprawiedliwienia. Czas egzaminów i zakończenia zajęć oraz promocja uczniów to najistotniejsze momenty w życiu szkoły.Zaznaczamy, że najważniejsze jest dobro uczniów i ich prawo do nauki. Z wielkim niepokojem i niedowierzaniem zauważamy, że dla liderów ZNP nie ma to jednak żadnego znaczenia.” – podkreśla MEN.
MEN powtórzył, że udało się zrealizować już cześć obiecanych podwyżek nauczycielskich wynagrodzeń, a kolejna transza zostanie wypłacona od września 2019 roku. „W sumie w okresie 17 miesięcy nauczyciele otrzymają o 16,1 proc. zwiększone pensje. To nie koniec prac nad podwyższeniem ich wynagrodzeń.” – napisano.

IAR/MEN/łp

IAR/TVP Info/wcz./vey/łp

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520