We Francji od stycznia mieszkańcy terenów sąsiadujących z elektrowniami nuklearnymi będą otrzymywali preparaty z jodem.
Ma to uchronić przed chorobami nowotworowymi tarczycy, wywołanymi promieniowaniem radioaktywnym. Francja ma 19 elektrowni atomowych.
Tego typu akcje powinny być przeprowadzane co siedem lat. Pierwsza z nich była w roku 1997. Objęto nią czterysta tysięcy osób mieszkających w odległości mniejszej niż 10 kilometrów od elektrowni.
Takie kroki są krytykowane jako nieskuteczne przez Komisję Badań i Niezależnych Informacji na Temat Radioaktywności. Jeden z jej działaczy stwierdza, że przy silnym mistralu w Dolinie Rodanu chmura promieniotwórcza przemieszcza się błyskawicznie. Jego zdaniem 10 kilometrów to nonsens, ponieważ osoby potencjalnie narażone na promieniowanie mogą mieszkać nawet w odległości 300 kilometrów od elektrowni. Dlatego takie preparaty powinno się rozdawać wszystkim Francuzom. Przez wiele lat po katastrofie w Czarnobylu władze w Paryżu przekonywały, że radioaktywna chmura zatrzymała się na Renie, na granicy francusko-niemieckiej.
IAR/Marek Brzeziński/Paryż/em/zr