Premier Wielkiej Brytanii pozostaje w szpitalu z powodu utrzymujących się u niego objawów koronawirusa. Dziesięć dni temu Boris Johnson został poddany testowi na obecność patogenu. Test dał wynik pozytywny.
Wczoraj wieczorem premier Wielkiej Brytanii trafił do szpitala z powodu utrzymującej się u niego wysokiej gorączki. Lekarze uznali, że należy wykonać dodatkowe badania. W wydanym oświadczeniu napisano, że działania te podjęto profilaktycznie.
Biuro brytyjskiego szefa rządu poinformowało, że mimo przebywania w szpitalu 55-letni premier Boris Johnson pracuje.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Reuters/w w