– Pani premier będzie chciała na ten temat na pewno porozmawiać z panem ministrem Jurgielem – informuje rzecznik rządu. Minister rolnictwa będzie musiał się tłumaczyć przed Beatą Szydło z bardzo słabego wyniku aukcji koni w Janowie Podlaskim.
Niedzielna, coroczna, sławna aukcja koni arabskich w Janowie Podlaskim zakończyła sie porażką. Z 25 wystawionych na sprzedaż koni nowych właścicieli znalazło tylko sześć. Największą kwotę uzyskano za klacz Prunella, która została sprzedana za 150 tys. euro. W sumie, podczas Pride of Poland osiągnięto 410 tys. euro i jest to rekordowo niski wynik. Rafał Bochenek, rzecznik rządu informuje, że premier Beata Szydło będzie chciała wyjaśnień od ministra rolnictwa, Krzysztofa Jurgiela. To właśnie jego resort nadzoruje państwowe stadniny koni. – Na pewno to wymaga analizy, dlaczego w tym roku taki wynik, a inny. Pani premier będzie chciała na ten temat na pewno porozmawiać z panem ministrem Jurgielem – powiedział rzecznik rządu. – Jak na razie nie wiadomo, czy ktoś poniesie odpowiedzialność za tę finansową porażkę. Taka decyzja jeszcze nie zapadła – dodał. Tymczasem Jurgiel był gościem w TVP po Wiadomościach. Inaczej przedstawiał wynik finansowy Pride of Poland niż było w rzeczywistości. – Przychody nie były takie małe. 600 tys. euro, sprzedaliśmy kilkanaście koni. Byli chętni kupcy, natomiast nie chcieliśmy wyprzedawać – przekonywał. Minister grubo się pomylił. W Pride of Poland osiągnięto wynik 410 tys. euro. Być może Jurgiel doliczył wynik poniedziałkowej aukcji Summer Sale. Podczas niej sprzedano osiem koni za 144 tys. euro. Jednak nawet jak zsumować te sumy, to nie dają one 600 tys. euro.
Sławomir Skomra AIP