Prawnicy reprezentujący miasto Detroit zwrócili się do sądu z prośbą o zmniejszenie kary 3,5 miliona dolarów w związku z aresztowaniem niewłaściwej osoby.
W 2012 roku Marvin Seales przebywał w areszcie przez dwa tygodnie, zanim został oczyszczony z podejrzeń. Proces sądowy koncentrował się na Tomie Zberkocie, policjancie z Detroit, który dokonał aresztowania i przez kilka godzin miał Sealesa pod swoją kontrolą.
Miejscy adwokaci twierdzą, że kara 3,5 miliona dolarów dla miasta to „zdecydowana przesada”. Zwracają uwagę, że nie doszło do fizycznego znęcania się. Obrońcy Sealesa podkreślają, że werdykt, jaki minionego lata podjęli ławnicy, powinien zostać podtrzymany. Jak mówią, doszło do „bezdusznego braku poszanowania” wolności ich klienta.
(dr)