Podejrzewany o gwałt na studentce agent amerykańskiego urzędu podatkowego (IRS) został postawiony w stan oskarżenia w sądzie w Bostonie.
44-letni James Clarke usłyszał zarzuty m.in. gwałtu, napaści i pobicia. Mają one związek z incydentem, do którego doszło 26 lipca 2017 roku, gdy po pracy zaprosił na drinka 21-letnią kobietę.
Zdaniem śledczych Clarke skuł kobietę kajdankami w zaparkowanym samochodzie, zagroził jej służbową bronią palną i zmusił do kontaktu seksualnego. Wysadził ją na South Station, gdzie 21-latka zadzwoniła na policję i skąd zabrano ją do szpitala.
Adwokat Clarke’a powiedział w środę w sądzie, że jego klient nie przyznaje się do zarzutów i liczy na to, że jego dobre imię zostanie oczyszczone.
(jj)