Wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z Kukiz’15 mówi, że pracownicy urzędów skarbowych są zmuszani do prowokowania przedsiębiorców i wystawiania im mandatów. Poinformował o złożeniu interpelacji poselskiej w tej sprawie. W jego ocenie urzędnicy są do wspomnianych działań wybierani poprzez losowanie i podejmują je na własny koszt. Polityk Kukiz’15 powiedział, że o sprawie poinformowała go w liście jedna z pracownic „skarbówki”.
Stanisław Tyszka mówi, że wiadomość zweryfikowano wśród innych urzędników i okazała się ona prawdziwa. Polityk Kukiz’15 mówi, że nie wiadomo na jakiej podstawie drobni polscy przedsiębiorcy są prowokowani i zauważa, że poszkodowani w tej sprawie są także urzędnicy. Wicemarszałek powiedział, że oczekuje wyjaśnień od premiera i minister finansów.
Stanisław Tyszka mówi, że urzędnicy skarbowi przeprowadzają prowokacje między innymi wobec taksówkarzy i sklepikarzy. Polityk dodaje, że z listu wynika, iż urzędnikom nie są zwracane koszty prowokacji, natomiast w przypadku odmowy ich przeprowadzenia czekają ich kary, np. w postaci utraty premii. Stanisław Tyszka apeluje do premiera, aby zajął się wielkimi przedsiębiorstwami, które w jego ocenie wyprowadzają pieniądze z Polski, a zostawił w spokoju małe.
IAR/M.Fabisiak