Rok 2015 był pracowity dla Grupy Beskidzkiej GOPR – wynika z podsumowania ostatnich 12 miesięcy. Ratownicy pomagali w górach, na stokach, latem i zimą.
Ratownicy w 2015 roku interweniowali w górach dokładnie 327 razy pomagając 364 osobom. Przeprowadzono 92 wyprawy ratunkowe z czego 54 były wyprawami poszukiwawczymi, 184 akcje ratunkowe i 54 interwencje. Zanotowaliśmy 21 wypadków rowerowych, 10 paralotniarskich, 68 zachorowań, 9 osób niestety nie udało się uratować. Równie pracowicie było na stokach narciarskich, gdzie ratownicy interweniowali 1442 razy, 13-krotnie korzystając z pomocy śmigłowca. Najwięcej, bo aż 484 razy ratownicy udzielali pomocy narciarzom na stokach narciarskich w Wiśle, 280 razy w Szczyrku, 267 razy w Istebnej, 147 razy w Korbielowie, 94 razy w Rzykach, 76 razy w Zawoi, 74 razy na Górze Kamieńsk, 48 razy w Ustroniu, 34 razy w Brennej i 23 razy w Bielsku-Białej. – W sumie 462 ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR przepracowało 114 732 godziny niosąc pomoc ludziom w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich – poinformowała Grupa Beskidzka GOPR na swojej stronie internetowej. Pracowicie zaczął się także ten rok. Tylko na stokach narciarskich do połowy syczenia ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR interweniowali ponad 180 razy. Najpoważniejsze wypadki to urazy kręgosłupów oraz urazy głowy. Obecnie Grupa Beskidzka pełni dyżury w 22 ośrodkach narciarskich z gwarancją bezpieczeństwa GOPR.
JM (aip), foto Materiały GOPR