Pracodawcy w Chinach żądają od zatrudnionych kobiet „zapisywania się” w kolejce do … ciąży – alarmują chińskie media. Opisują one przypadki firm, które wyznaczają swoim pracownicom ramy czasowe, w których będą mogły skorzystać z urlopu macierzyńskiego. Dochodzi też do sytuacji, kiedy kobiety zwalniane są ze względu na zajście w ciążę.
Dziennik „Jiancha” opisuje przypadek przedszkolanki – Pan Jiayi, którą zwolniono ze względu na nieplanowaną ciążę. Na pracowniczej liście, która określała harmonogram możliwości udania się na urlop macierzyński Pan była dopiero siódma. Kobieta podała pracodawcę do sądu i wygrała sprawę. Jednak taki proceder nie należy w Chinach do rzadkości. Dziennik „China
Daily” opisuje przypadek jednego z banków w prowincji Hebei, którego pracownice mogły starać się o stan błogosławiony wyłącznie za zgodą swoich przełożonych. Po skargach do lokalnych związków zawodowych bank wycofał się z takich regulacji.
Tymczasem chińskie władze zachęcają Chińczyków do posiadania potomstwa. Po odejściu od polityki jednego dziecka, pary w Chinach mogą posiadać dwoje dzieci. Pojawiają się też informacje o tym, że chiński rząd zamierza całkowicie odejść od kontroli urodzeń.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR) Tomasz Sajewicz / Pekin /zr