5.4 C
Chicago
piątek, 19 kwietnia, 2024

„Praca za seks” w Bełchatowie? Śledczy badają nowy wątek ws. Misiewicza

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Według informacji „Gazety Wyborczej” śledczy zajmujący się sprawą Bartłomieja Misiewicza, który jest podejrzewany o działania na szkodę Polskiej Grupy Zbrojeniowej, badają nowy wątek „pracy za seks”.

Jak informuje „Gazeta Wyborcza” do zdarzenia miało dojść w 2016 lub 2017 roku podczas wizyty Bartłomieja Misiewicza w Bełchatowie. Ówczesny szef gabinetu politycznego Antoniego Macierewicza miał wówczas gościć u Sławomira Z. – będącego wówczas prezesem spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, której oddziałami są elektrownia i kopalnia Bełchatów.

 

– Panowie byli po alkoholu i zabawiali się przyjmując do pracy kandydatki. Jednej z nich proponowali, że dostanie pracę w zamian za to, co w kodeksie karnym nazywane jest „innymi czynnościami seksualnymi”. Dziewczyna odmówiła, a na dodatek napisała skargę do prezesa PiS – powiedziała „Gazecie Wyborczej” osoba znająca dobrze kulisy całej sprawy. Czy faktycznie śledczy badają również ten wątek w sprawie Misiewicza? Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu odmawia komentarza. – Jeżeli chodzi o wątki, jakie prowadzimy w tym śledztwie, na chwilę obecną nie udzielamy żadnych informacji – mówi Andrzej Dubiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.

 

Przypomnijmy, że w ubiegłą środę Sąd Okręgowy w Warszawie wyraził zgodę na wyjście Bartłomieja Misiewicza z aresztu. Musiał jednak wpłacić poręczenie majątkowe w wysokości 100 tys. zł. Kaucję wpłaciła rodzina. Były szef gabinetu politycznego Antoniego Macierewicza został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne pod koniec stycznia tego roku. Wraz z nim zostali zatrzymani: b. poseł Mariusz Antoni K., b. członek zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej SA Radosław O., dwaj byli dyrektorzy PGZ i b. pracownica Ministerstwa Obrony Narodowej. Śledczy postawili zarzuty Bartłomiejowi Misiewiczowi oraz Mariuszowi Antoniemu K. Chodzi o „powoływanie się wspólnie i w porozumieniu na wpływy w instytucji państwowej i podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu określonych spraw celem uzyskania korzyści majątkowej w kwocie ponad 90 tys. zł”.

 

Rzecznik prokuratury po ogłoszeniu zarzutów w oficjalnym komunikacie poinformował, że Bartłomiej Misiewicz i Agnieszka M. jako funkcjonariusze publiczni usłyszeli zarzuty przekroczenia uprawnień i działania na szkodę spółki PGZ w związku z zawartą przez nią umową szkoleniową. „Tym samym doprowadzili do wyrządzenia spółce szkody w wysokości 491 964 zł” -poinformowała prokuratura w Tarnobrzegu. Radosławowi O., Robertowi K. i Robertowi Sz. prokuratura zarzuca działania na szkodę spółki i wyrządzenia jej szkody majątkowej w wielkich rozmiarach.

 

aip

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520