5.7 C
Chicago
środa, 24 kwietnia, 2024

Poznań: Niecodzienna operacja serca u 2-miesięcznego dziecka

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Zabieg metodą Rossa u 2,5-miesięcznego dziecka to bardzo rzadka operacja, która w połowie października odbyła się w Klinice Kardiochirurgii Dziecięcej UM w Poznaniu. Kilka dni temu operowany chłopiec wrócił do domu.

Aby wykonać skomplikowaną operację, profesor Michał Wojtalik, szef Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej UMP, poprosił o pomoc doktora Tornike Sologashviliego, kardiochirurga ze Szpitala Uniwersyteckiego w Genewie. – U tego chłopca była potrzeba usunięcia zastawki aortalnej. U osób dorosłych zastępuję się ją sztuczną zastawką, ale w tym przypadku nie było to możliwe. U tak małego dziecka usuwa się więc całą zastawkę płucną, której używa się jako aortalnej, a w jej miejsce wstawia się protezkę spreparowaną z żyły szyjnej wołowej. Na tym polega zabieg metodą Rossa – tłumaczy profesor Michał Wojtalik.

 

– Ja już ze względu na problemy ze wzrokiem, nie jestem w stanie sam wykonać tak skomplikowanego zabiegu, dlatego poprosiłem o pomoc swojego wychowanka, doktora Tornike Sologashviliego. Usunięcie zastawki u 2,5-miesięcznego dziecka było konieczne z powodu infekcyjnego zapalenia wsierdzia o podłożu grzybiczym. Chłopiec przyszedł na świat przed czasem. Ważył wtedy niewiele ponad 1,6 kilograma. Z powodu zapalenia płuc leczony był antybiotykami, które zwalczają bakterie, ale nie grzyby, które zaatakowały organizm chłopca. W momencie operacji pacjent ważył niewiele ponad 3 kilogramy.

 

– Takie przypadki, gdy potrzebne jest zastosowanie metody Rossa zdarzają się niezwykle rzadko, raz na dwa, trzy lata – mówi profesor Wojtalik. – Wcześniej wykonywałem je sam, ale u nieznacznie większych dzieci. To był najmniejszy pacjent, u którego zastosowano tę metodę w naszej klinice. W pierwszych dobach po operacji chłopiec wymagał jeszcze różnych interwencji medycznych, choć już nie chirurgicznych. Jego stan powoli poprawiał się. Po trzech tygodniach został przeniesiony do Kliniki Kardiologii, gdzie kontynuowano leczenie. Obecnie opuścił szpital, ale pozostaje pod ścisłą opieką między innymi neurologów i kardiologów. – Zastosowane rozwiązanie powinno wystarczyć na około dziesięć lat – mówi profesor Wojtalik. – Po tym czasie konieczna będzie kolejna korekta.

 

Przylot do Polski i pobyt w Poznaniu doktora Tornike Sologashviliego zostały sfinansowane przez Stowarzyszenie „Nasze Serce”. Celem stowarzyszenia jest pomoc małym pacjentom wymagającym interwencji kardiochirurgicznych. Do tej pory Stowarzyszenie „Nasze Serce” zajmowało się głównie zbiórką pieniędzy na rozbudowę oddziału kardiochirurgii dziecięcej przy ulicy Szpitalnej. W tym roku udało się osiągnąć potrzebną kwotę trzech milionów złotych.

 

Budynek, do którego ma zostać przeniesiona kardiochirurgia dziecięca został już wybudowany. Znajdzie się tu przede wszystkim nowoczesny blok operacyjny oraz oddział anestezjologii i intensywnej terapii pediatrycznej. Cała inwestycja sfinansowana głównie z budżetu państwa to koszt ok. 30 mln złotych. Dobudowanie dodatkowego piętra dla kardiochirurgii kosztowało sześć milionów złotych. Połowa pieniędzy pochodzi z budżetu szpitala, reszta – ze zbiórek Stowarzyszenia „Nasze Serce”. Obecnie trwają odbiory techniczne w nowym budynku oraz ogłaszanie przetargów na sprzęt i wyposażenie nowych pomieszczeń. Inwestycja powinna zostać ukończona wiosną przyszłego roku.

 

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520