Sąd federalny skazał w czwartek na dziewięć miesięcy więzienia mężczyznę z Novi w stanie Michigan, który zatrudniał w swojej restauracji i ukrywał w piwnicy swojego domu pięciu nielegalnych imigrantów z Meksyku. Cała piątka zginęła w tragicznym pożarze, do którego doszło niespełna dwa lata temu.
Prokuratura domagała się dla mężczyzny siedmiu lat pozbawienia wolności, argumentując, że traktował Meksykanów jako tanią siłę roboczą i nie zapewnił im w domu bezpiecznego środowiska. W piwnicy nie było czujników dymu.
Również siedmiu lat więzienia prokuratura żądała dla żony właściciela restauracji, stwierdzając, że czerpała korzyści z zatrudniania imigrantów i podtrzymywała niebezpieczne warunki mieszkaniowe. Sąd postanowił jednak oszczędzić kobiecie pobytu za kratkami. Oświadczył, że wyrządziłoby to więcej szkody niż dobrego. Po pożarze kobieta obwiniała samą siebie i próbowała popełnić samobójstwo.
Meksykanie liczyli od 16 do 23 lat. W chińskiej restauracji 56-letniego Rogera Tama pracowali sześć dni w tygodniu na trwających 10 do 11 godzin zmianach. Miesięcznie otrzymywali po dwa tysiące dolarów.
(dr)