W wyniku pożaru australijskiego buszu w stanie Wiktoria na południu kontynentu spłonęło 116 domów. Przewiduje się, że pożar będzie trwać jeszcze wiele tygodni – donosi ABC News.
Strona internetowa ABC News podaje, że 98 domów spłonęło w miejscowości Wye River, a kolejnych 18 w Separation Creek. Straty oszacowano wstępnie na 38 mln dolarów. W większości domy, które spłonęły były wakacyjnymi rezydencjami.
Serwis BBC podaje, że z zagrożonych terenów ewakuowano około 1600 osób. W walce z pożarem bierze udział około 500 strażaków, którzy mają do dyspozycji 60 wozów i 18 samolotów gaśniczych.
Mark Gunning ze służb koordynujących akcję gaśniczą powiedział ABC News, że strażacy próbują wytyczyć linie kontrolne wokół strefy ognia. I chociaż obniżono stopień zagrożenia rozprzestrzeniania się pożaru, to służby przewidują, iż ze względu na suche lato jego gaszenie potrwa jeszcze wiele tygodni.
Wojciech Rogacin AIP/foto twitter.com