Powodzie w Stanach Zjednoczonych pochłonęły już 23 ofiary śmiertelne.
Najtrudniejsza sytuacja panuje w stanach Missouri i Illinois. Woda zalała kilkadziesiąt domów i część autostrady międzystanowej. Kilkaset osób zostało ewakuowanych. Poziom wody w wielu rzekach, w tym w Mississippi, ciągle się podnosi i prawdopodobnie przekroczy rekord. Ratownicy próbują zabezpieczyć zagrożone miejscowości workami z piaskiem. Gubernator stanu Missouri Jay Nixon wezwał na pomoc Gwardię Narodową, a gubernator położonej na południu Luizjany Bobby Jindal ogłosił stan wyjątkowy w obawie przed falą powodziową.
IAR/Reuters 30 12 19.56/CNN/Internet/Siekaj