Kolejna rewolucja w oświacie. MEN chce od 2018 roku obniżyć subwencje dla dzieci uczących się języka regionalnego!
Choć w powiecie gdańskim języka kaszubskiego z całą pewnością uczy się mniej dzieci, niż w kartuskim czy chojnickim, to zmiana ta dotknie również nas. W szczególności odczują to uczniowie z gminy Kolbudy, bo właśnie tam kwoty subwencji zmaleją najbardziej. Ministerstwo Edukacji Narodowej zamierza od 1 stycznia wprowadzić drastyczną obniżkę od subwencji oświatowej dla samorządów z tytuły prowadzenia szkół z nauczaniem języka regionalnego. Zapowiada też kolejne obniżki z tego tytułu w roku następnym.
Wszystko wskazuje więc na to, że samorządy już na początku 2018 r. zmuszone będą do cięć w swoich, właśnie niedawno uchwalanych budżetach. Zmiana najdotkliwiej uderzyć ma w szkoły z terenu powiatu kartuskiego, kościerskiego, chojnickiego, bytowskiego, wejherowskiego, puckiego, lęborskiego, słupskiego i gdańskiego. W tym ostatnim natomiast najmocniej odczują to dzieci z gminy Kolbudy, gdzie subwencja oświatowa obniżona zostanie łącznie o 365 tys. złotych. – Decyzja o wstrzymaniu subwencji na nauczanie języka kaszubskiego w szkołach gminy Kolbudy bardzo nas zaskoczyła – przyznał Leszek Grombala, wójt gminy Kolbudy.
– Będzie w gminie debata na ten temat i rada gminy podejmie decyzję. Chciałbym, żeby chociaż do końca roku szkolnego nie przerywać nauczania. Kolbudy nie są kolebką Kaszub, ale było niemało napływowej ludności posługującej się tym językiem. Dlatego jestem zwolennikiem nauki tego języka dla chętnych. Skoro dzieci chcą się uczyć języka kaszubskiego, to szkoła powinna im to umożliwić. Uczniowie gminy Kolbudy zdobywają każdego roku laury na wojewódzkich konkursach z różnych przedmiotów. Mamy też uczniów, którzy zajmowali wysokie miejsca na konkursach z języka kaszubskiego. Szkoda, bo nie wiem, czy uda się kontynuować ten kierunek nauczania.
- Kordunowska, W. Rozenberg aip