Mężczyzna z Miami nie musiał wzywać pomocy, gdy został we wtorek postrzelony na drodze I-95. Poszkodowany sam zawiózł się do szpitala.
Jak poinformowała policja, kierowca i pasażer jechali mercedesem, gdy ktoś zaczął do nich strzelać z czarnego pojazdu. – Pocisk trafił kierowcę w biceps. Pasażer, widząc, że ktoś strzela, wyskoczył z samochodu na ulicę, gdzie się mocno poobijał – relacjonuje przedstawiciel policji drogowej.
Kierowca po chwili się zatrzymał, aby pasażer mógł wrócić do auta. Gdy już wsiadł, razem udali się do szpitala, gdzie lekarze opatrzyli ich rany, a policja wszczęła śledztwo. Nie wiadomo, dlaczego ktoś do nich strzelał.
(łd)