Poruszanie przez USA kwestii praw człowieka w Korei Północnej jest „niedopuszczalne” i „bardzo niegrzeczne”. W ten sposób północnokoreański dziennik atakuje dziś Stany Zjednoczone, które poprzez nawiązywanie do sytuacji praw człowieka w Korei Północnej mają – zdaniem Pjongjangu – psuć atmosferę przed szczytem Korea Północna – USA.
Północnokoreańska „Gazeta Pracy” odnosi się dziś do niedawnej wypowiedzi rzeczniczki amerykańskiego departamentu stanu. Heather Nauert wyraziła zaniepokojenie naruszeniami praw człowieka w Korei Północnej. Zadeklarowała, że USA wesprą działania mające na celu pociągnięcie do odpowiedzialności osób łamiących prawa człowieka w komunistycznej Północy.
To nie spodobało się północnokoreańskim władzom. W komentarzu redakcyjnym północnokoreański dziennik uznał to za „brak szacunku” wobec Korei Północnej. Donald Trump ma spotkać się z Kim Dzong Unem 12 czerwca w Singapurze.
Od czasu szczytu koreańskiego w Panmundżom komunistyczna Północ deklaruje chęć pełnej denuklearyzacji Półwyspu. Obrońcy praw człowieka zwracają jednak uwagę na to, że na obecnym etapie w ogóle nie są poruszane kwestie łamania praw człowieka w Korei Północnej.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR) Tomasz Sajewicz / Pekin /kj