We wtorek w Hudson w Massachusetts pochowano policjanta, który 16 marca zginął podczas służby.
W Charlton w radiowóz, w którym znajdował się funkcjonariusz Thomas Clardy, z dużym impetem wjechał inny uczestnik ruchu. 30-letni kierowca został zatrzymany i postawiony w stan oskarżenia.
We wtorek podczas wzruszającej ceremonii pogrzebowej hołd zmarłemu oddało ponad tysiąc policjantów. W uroczystości wziął udział gubernator stanu Massachusetts Charlie Baker.
Po mszy z St. Michael’s Church wyniesiono przykrytą amerykańską flagą trumnę ze zwłokami Clardy’ego. Nad cmentarzem przeleciał policyjny helikopter i wykonano ostatnie, symboliczne połączenie radiowe z poległym funkcjonariuszem.
44-letni Clardy pracował w policji stanowej od 2005 roku. Zostawił żonę i sześcioro dzieci w wieku od 4 do 17 lat.
(jj)