Władze Portugalii wprowadziły dziś racjonowanie paliwa w związku z rozpoczęciem strajku kierowców cystern. Paliwo na wielu stacjach już się skończyło.
Pracownicy zrzeszeni w Narodowym Związku Kierowców Materiałów Niebezpiecznych w nocy rozpoczęli strajk, którego celem jest wywalczenie wyższych pensji i lepszych warunków pracy. Strajk potrwa przez czas nieokreślony, ale związkowcy zobowiązali się realizować dostawy, zaspokajające podstawowe potrzeby kraju.
W ramach racjonowania wolno zatankować jednorazowo do 15 litrów paliwa na wyznaczonych przez rząd stacjach i do 25 litrów na pozostałych stacjach.
Według portugalskich mediów, na 15 procentach stacji nie ma żadnego paliwa, a na 14 procentach nie ma benzyny lub oleju napędowego. Najgorsza sytuacja panuje na wybrzeżach kraju, czyli na zachodzie i południu. Premier Portugalii António Costa zapewnił, że dostawy minimalne są realizowane. Wyraził także nadzieję, że związkowcy i pracodawcy zasiądą do negocjacji.
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)/AFP/Observador/Pilecki-Siekaj