Przeszło tysiąc nastoletnich dziewcząt w Seattle pytało w ostatnich miesiącach szkolną pielęgniarkę o środki antykoncepcyjne. Większość rodziców nawet nie zdaje sobie z tego sprawy.
Zgodnie z prawem obowiązującym w stanie Waszyngton nieletni nie muszą mieć zgody rodziców na dostęp do antykoncepcji Wiele dziewcząt z tego korzysta i udaje się do gabinetu pielęgniarki. Wydział zdrowia hrabstwa King poinformował w środę władze Seattle o statystykach z 26 szkół gimnazjalnych i średnich w mieście.
Hrabstwo wie o 1293 przypadkach dziewcząt pytających o antykoncepcję w szkołach średnich. W gimnazjach odnotowano 49 przypadków, niektóre dotyczące nawet dziewcząt w wieku 13 lat. Ile dokładnie nastolatek rzeczywiście zdecydowało się na kontrolę płodności, nie poinformowano.
Sara Rigel z departamentu zdrowia publicznego w Seattle podkreśla, że program pomocy uczennicom ma na celu obniżenie liczby przypadków rzucenia szkoły z powodu ciąży. Jak na razie działania przynoszą skutek. Od 1990 do 2013 roku liczba ciąży u nastolatek spadła o 92%. Poza stanem statystyka ta wynosi 62%.
(mcz)