Ponad 500 przypadków molestowania seksualnego zgłoszono w ciągu ostatnich 10 lat w szkołach CPS. Uczniowie padli ofiarami niemoralnego zachowania nauczycieli, trenerów, psychologów czy strażników.
Większość spraw załatwiano po cichu a komisja edukacji zwlekała z ukaraniem pracowników Chicagowskich Szkół Publicznych za molestowanie seksualne. „Prawo i CPS zawiodło i nie zapewniło wystarczającej ochrony uczniom” – przyznała obecna prezes CPS, Janice Jackson. W artykule „Betrayed” ( „Zdradzony”) opublikowanym przez gazetę „Chicago Tribune” znalazły się opowieści młodych ludzi, którzy padli ofiarami nie tylko werbalnego nękania na tle seksualnym czy byli niestosowanie dotykani przez opiekunów ale także uczniów, którzy padli ofiarami brutalnych gwałtów jak w przypadku 16-latki, zgwałconej przez trenera. Wobec 72 pracowników CPS wyciągnięto konsekwencje dyscyplinarne, stracili pracę i odpowiednie zawiadomienia trafiły do prokuratury. Mimo tego jak podkreślają autorzy artykuły uczniowie w szkołach nadal nie mają zapewnionego bezpieczeństwa a w wielu przypadkach pracują tam ludzie, którzy w przeszłości byli karani za przestępstwa seksualne.
BK