Przedstawiciele Centrum Życia i Rodziny przekażą (dziś 30.01) władzom Uniwersytetu Śląskiego ponad 32 tysiące podpisów w obronie Ewy Budzyńskiej. Podpisy mają wpłynąć do Komisji Dyscyplinarnej, która ma w piątek podjąć decyzję w sprawie socjolog. Profesor Budzyńska jest oskarżana o homofobię i nietolerancję, między innymi za nazwanie małżeństwem związku kobiety i mężczyzny.
Kazimierz Przeszowski z Centrum Życia i Rodziny powiedział Polskiemu Radiu, że ma nadzieję na skuteczność akcji wsparcia i powrót Ewy Budzyńskiej na uczelnię. „Liczymy na to, że jeśli Uniwersytet Śląski wycofa się z haniebnego procesu dyscyplinarnego, pani profesor zechce wziąć pod uwagę wniosek studentów, wielu kolegów i koleżanek ze społeczności akademickiej, a także głosy ponad 30 tysięcy Polaków, którzy gorąco pragną, aby nadal prowadziła działalność dydaktyczno-wychowawczą, kształtowała rzesze studentów i broniła życia i rodziny” – powiedział Kazimierz Przeszowski.
Postępowanie dyscyplinarne wszczęto na wniosek studentów, którzy zgłosili rektorowi Uniwersytetu Śląskiego, że podczas zajęć „Międzypokoleniowe więzi w rodzinach światowych” profesor Ewa Budzyńska mówiła, między innymi, że rodzina jest podstawową i naturalną komórką społeczeństwa, opartą na związku kobiety i mężczyzny. Ponadto, odnosząc się do kwestii medycznych, nazwała człowieka w prenatalnej fazie rozwoju dzieckiem. W geście protestu przeciwko cenzurze ideologicznej Ewa Budzyńska zdecydowała się odejść z uczelni.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/ M.Jędrzejczyk/wk