Polska i inne kraje regionu może dostać mniej pieniędzy z unijnej kasy na politykę spójności. Jak podaje „Financial Times” wynika to z propozycji Komisji Europejskiej, która planuje zmiany w podziale środków kierowanych na wyrównywanie różnic między poszczególnymi regionami Unii Europejskiej (spójność), które do tej pory szły przede wszystkim na tzw. „nowe” kraje wspólnoty europejskiej.
Do tej pory dzielono te środki w zależności od poziomu PKB na głowę mieszkańca, uwzględniano takie elementy, jak: bezrobocie wśród młodych, edukacja, środowisko, migracja, a w projekcie budżetu na lata 2021-27 dodano słowo „wartości”. Ponieważ Bruksela od pewnego czasu oskarża obecny polski rząd o łamanie zasad praworządności i nieprzestrzeganie standardów demokratycznych, to przyjęcie tych zasad oznaczałoby przerzucenie środków z Europy Środkowo-Wschodniej, a więc Polski, Czech czy krajów bałtyckich na południe UE, do Włoch, Hiszpanii i Grecji.
W obecnym budżecie unijnym (2014-20) na politykę spójności przeznaczono 350 mld euro, z czego aż 77 mld euro przeznaczono Polsce.
Kazimierz Sikorski AIP