Polscy koszykarze pokonali w Rosję 82:79, dramatyczne 7 sekund – Adam Waczyński bohaterem!

Polscy koszykarze w swoim drugim meczu grupy D mistrzostw Europy pokonali po zaciętej walce reprezentację Rosji. Początek meczu był bardzo wyrównany. Obie strony nie mogły wyrobić sobie większej przewagi i gra toczyła się praktycznie kosz za kosz. Pierwsza kwarta minimalnie na korzyść Rosjan 22:19. Nasi reprezentanci grali bardzo dobrze w obronie. To właśnie agresywan obrona i znakomita skuteczność Adama Waczyńskiego sprawiły, że pod koniec drugiej kwarty Polacy wyszli na 7 punktowe prowadznie. Na nasze nieszczęści szybkie 2 rzuty za 3 punkty pozwoliły Rosjanom dojść jeszcze przed przerwą tylko na 2 punkty: 42:40. Polacy grali tą kwartę znakomiciei wygrali ją 5 punktami. Od 3 kwarty Polacy zagrali budowawć swoją przewagę. W dalszym ciągu doskonała gra w obronie, wspaniałe akcje z kontry i rzuty za 3 punkty pozwoliły na objęcie bezpiecznego prowadzenia 8 punktami. Jednak podobnie jak w pierwszym meczu w końcówce zgubiliśmy nieco skuteczność. Waczyński, który do 4 kwarty nie pomylił się nawet raz w końcówce nie potrafił trafić nawet z rzutów osobistych. Rosjanie mozolnie odrabiali straty i doprowadzili do dramatycznej końcówki. Na 6 sekund przed końcem meczu Waczyński wykorzystał tylko jeden rzut osobisty i Rosjanie przegrywali tylko 3 punktami. Szybki faul naszego zespołu oraz niecelny pierwszy rzut sprawił że tylko 4 sekundy zostały do zakończenia meczu. Kolejne pudło tym razem celowe i zbiórka Rosjan dał im jeszcze nadzieję na doprowadzenie do dogrywki. Ostatni jednak rzut z bardzo trudnej pozycji był jednak niecelny i nasi reprezentaci mogli rozpocząć taniec zwycięstwa po wygranej 82:79. Była to bardzo ważna wygrana naszego zespołu, która powinna im dać awans do kolejnej rundy. W kolejnym meczu czeka Polaków rywal najwyższej klasy i jeden z głównych faworytów mistrzostw Francja, w której składzie praktycznie wszyscy zawodnicy grają w NBA.
Najwięcej punktów dla „Biało-czerwonych” zdobyli Adam Waczyński – 23, który był najlepszym zawodnikiem meczu oraz Marcin Gortat – 18.