Polscy kibice opanowali Moskwę. Naszych rodaków, którzy przyjechali na mundial można spotkać: na placach, dworcach i lotniskach, w metrze i w polskiej katedrze na ulicy Mała Gruzińska. Jutro w Moskwie piłkarze reprezentacji Polski zagrają pierwszy mecz na Mistrzostwach Świata. Ich przeciwnikiem będzie reprezentacja Senegalu.
Spotkanie zostanie rozegrane na stadionie Spartaka. Od dwóch dni Polacy przyjeżdżający do Moskwy pierwsze kroki kierują właśnie tam. Chcą nie tylko sprawdzić jak dojechać na mecz Biało-Czerwonych, ale jak niektórzy żartują – muszą czuwać, aby wokół stadionu panowała atmosfera sprzyjająca naszym piłkarzom. Część naszych rodaków przyleciała do Moskwy samolotami, ale spora grupa przyjechała pociągiem przez Białoruś. Są wśród nich tacy, którzy mają bilety na wszystkie spotkania Polaków w fazie grupowej mundialu, dlatego z Moskwy wybierają się do Kazania na mecz z Kolumbią i do Wołgogradu na mecz z Japonią.
Moskiewska Izba Adwokacka będzie pomagać zagranicznym kibicom. Adwokaci będą udzielać wszelkich porad bezpłatnie. Rosyjscy prawnicy alarmują, że coraz częściej obcokrajowcy są ofiarami oszustw, a także sami popełniają wykroczenia wynikające z nieznajomości przepisów.
Adwokaci wskazują między innymi na kradzieże dokumentów i pieniędzy, próby wyłudzenia lub oszustwa dokonywane przez taksówkarzy i pracowników hoteli. Portal informacyjny Ramble.ru podał, że kibic z Wietnamu zapłacił za dojazd taksówką z lotniska do hotelu 23 tysiące rubli, to jest około 300 euro, podczas gdy usługa taka nie kosztuje więcej niż 25 euro. Coraz częściej też zdarzają się przypadki anulowania rezerwacji w hotelach, co oznacza, że klient zostaje na ulicy bez miejsca noclegowego. W wielu przypadkach takim osobom pomagają moskwianie, zapraszając na jedną noc do swojego mieszkania. Według adwokatów zaangażowanych w projekt udzielenia pomocy obcokrajowcom, w Moskwie dochodzi też do przepychanek między kibicami z różnych krajów.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/jj