Sceny niczym z filmu kryminalnego rozegrały się w sobotnie późne popołudnie, po godzinie 18.15, na ulicach Tarnobrzega. Zaczęło się od tego, że patrol policji próbował zatrzymać do kontroli kierowcę samochodu osobowego, gdyż stróże prawa podejrzewali, iż mężczyzna jest nietrzeźwy.
– Kierowca samochodu nie zatrzymał się, próbował przejechać zatrzymującego go policjanta i zaczął uciekać – relacjonuje podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu. – Policjanci ruszyli w pościg za uciekającym mężczyznę. Uciekający autem mężczyzna stwarzał zagrożenie, dlatego funkcjonariusze podjęli decyzję, by oddać strzały w kierunku opon samochodu. Tak też się stało, jedna z kul trafiła w oponę. Dopiero to ostudziło zapędy drogowego pirata, mężczyzna zatrzymał auto na osiedlu Serbinów, nieopodal kościoła. Policyjne przypuszczenia potwierdziły się, 33-letni mieszkaniec Rzeszowa był mocno pijany. W alkomat wydmuchał dwa promile alkoholu. Jak się okazało, ciążył na nim sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, mężczyzna stracił prawo jazdy za kierowanie pod wpływem alkoholu.
Marcin Radzimowski (aip), foto Marcin Radzimowski