Wszystko rozegrało się w piątek około godziny ósmej rano nad jeziorem w okolicy starego mostu nad Pilicą. O tej porze było jeszcze bardzo zimno.
84-letnia kobieta szła schodami łączącymi brzeg z chodnikiem. Na jezioro poszła dokarmiać łabędzie. W pewnej chwili musiała się tam pośliznąć. Po przymrozku na stopniach była warstwa lodu. Starsza pani zsunęła się i wpadła do lodowatej wody. Wszystko widzieli mężczyźni będący w okolicy. Wezwali na pomoc policję. Nad jezioro przyjechała dwójka dzielnicowych, Katarzyna Pieniąca i Karol Dudkiewicz. Bez chwili wahania wskoczyli do wody i wydostali nieprzytomną 84-latkę. Udzielili jej pomocy. Starsza pani odzyskała przytomność.
Została odwieziona do szpitala w Grójcu. – Jak stwierdził lekarz, gdyby nie szybka reakcja policjantów sytuacja skończyłaby się tragicznie. Kobieta mogłaby się wyziębić i nie przeżyć – mówi Aleksandra Calik, rzecznik białobrzeskiej policji. Po akcji policjanci wrócili do codziennej służby.