Od jakiegoś czasu coraz więcej włamań oraz kradzieży aut dokonywanych jest nie poprzez wybijanie szyb, czy wyłamanie zamków. Złodzieje postawili na nowe technologie. Teraz dezaktywują alarmy zwykłym pilotem o wzmocnionej mocy nadawczej. Tym razem chcieli ukraść garnitury i wpadli.
O nowym sposobie włamywania się do pojazdów dotkliwie przekonał się właściciela peugota 407. Jednakże w jego przypadku złodzieje nie zdążyli nic ukraść, ponieważ w porę zostali zatrzymani przez policjantów z komisariatu IV, gdy po dezaktywacji elektronicznego zabezpieczenia otworzyli drzwi samochodu. Policjanci z IV komisariatu w Katowicach otrzymali kilka zgłoszeń o kradzieży wartościowych przedmiotów z samochodów zaparkowanych na parkingach przy ulicy Kolejowej. Co ciekawe, w żadnym z okradzionych aut nie stwierdzono typowych śladów włamania. Dodatkowo, właściciele przekonywali, że auta pozostawili zamknięte, ale zamykali je za pomocą pilota. Zazwyczaj pilot uruchamia zabezpieczenia i centralny zamek. Policjanci wszczęli dochodzenie i przystąpili do obserwacji. W niedługim czasie udało im się namierzyć złodziei. Gdy ci tylko otworzyli drzwi wspomnianego peugeota i podjęli próbę kradzieży pozostawionych w nim wartościowych przedmiotów, zostali zatrzymani. Złodziei skusiły znajdujące się w aucie garnitury. W zasadzkę wpadło trzech obcokrajowców- obywateli Gruzji w wieku 35, 41 i 53 lat. Jeden z nich posiadał urządzenie zakłócające sygnał wysłany z pilota do znajdującej się centralki alarmu. W wyniku tego w samochodzie nie tylko nie zadział centralny zamek, ale także nie uzbroił się alarm. Złodzieje byli doskonale przygotowani do akcji. Jeden z nich dezaktywował elektroniczne zabezpieczenie auta zaraz po wyjściu z niego kierowcy. Drugi obserwował parking, a trzeci „towarzyszył” właścicielowi samochodu podczas zakupów w pobliskim hipermerkecie. Korzystając z tego samego sposobu, wcześniej okradli jeszcze forda mondeo i renault megane. Z pierwszego z nich wynieśli laptopa wartego ponad 2 tysięcy złotych, natomiast z drugiego – sprzęt komputerowy o wartości ponad 12 tysięcy złotych. Policja informuje, że złodziejskie trio najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie.
MM, KMP (aip)