Policja w Seattle poinformowała w czwartek, że przedłuży program z naloksonem – środkiem podawanym po przedawkowaniu narkotyków. Ma nadzieję, że w ten sposób uda się uratować kolejne życia.
Carmen Best, tymczasowa szefowa policji w „Szmaragdowym Mieście”, stwierdziła, że w trakcie dwóch lat obowiązywania programu uratowano mniej więcej dwa tuziny ludzi. Podkreśliła, że „nadal jest wiele do zrobienia”, gdyż kryzys opioidowy trwa.
Departament policji ma otrzymać w sumie sto dawek naloksonu. Best chce, aby w przyszłości był on na wyposażeniu każdego radiowozu.
Jeszcze przed czwartkowym ogłoszeniem Best naczelny lekarz Stanów Zjednoczonych Jerome Adams zaapelował, by więcej Amerykanów nosiło przy sobie nalokson. Nadmienił, że potrzeba więcej środków z budżetu federalnego na zwiększenie dostępności tego leku. Jedna dawka kosztuje ok. 80 dolarów.
(mcz)