To musi być stadion, który ma odpowiednie przestrzenie, skyboxy itp. Największe szanse miałyby Wrocław oraz Gdańsk – mówił w „Cafe Futbol” prezes PZPN Zbigniew Boniek.
Po mistrzostwach świata w Rosji rusza Liga Narodów UEFA. Nie będzie już zwykłych meczów towarzyskich. Pod koniec stycznia zostaną rozlosowane grupy, reprezentacja Polski będzie miała przeciwników z najwyższej półki.
Tak wygląda koszyk dywizji A:
koszyk 1: Niemcy, Portugalia, Belgia, Hiszpania
koszyk 2: Francja, Anglia, Szwajcaria, Włochy
koszyk 3: Polska, Islandia, Chorwacja, Holandia
Polacy spotkań w ramach Ligi Narodów nie będą rozgrywać na Stadionie Narodowym w Warszawie. Wzorem organizacji meczów towarzyskich, zmagania o punkty w Lidze Narodów będą toczyć się poza Warszawą. Potwierdził to w niedzielnym wydaniu magazynie Polsatu Sport „Cafe Futbol” prezes PZPN Zbigniew Boniek. – Ligi Narodów nie będziemy grali na PGE Narodowym. Musimy zdecydować, gdzie będziemy rozgrywali te spotkania. Jesteśmy bogatym związkiem, mamy swoje zobowiązania wobec sponsorów i naszych innych partnerów. To musi być obiekt, który ma odpowiednie przestrzenie, skyboxy itd. Największe szanse miałyby Wrocław oraz Gdańsk – stwierdził szef PZPN w Cafe Futbol. Zbigniew Boniek poinformował również, że reprezentacja Polski odwiedzi nowy Stadion Śląski w Chorzowie. Najprawdopodobniej zagra w marcu spotkanie towarzyskie przed mistrzostwami świata w Rosji. Najlepsza drużyna każdej grupy Ligi Narodów UEFA wyłoniona w finałowej czwórce, a która nie wywalczy awansu na Mistrzostwa Europy otrzyma dziką kartę na ten turniej. Z kwalifikacji awansuje 20 z 24 drużyn. Pozostałe cztery miejsca zajmą zespoły z dzikimi kartami, aby z każdej grupy Ligi Narodów zakwalifikowała się jedna drużyna
Michał Skiba AIP