– Telewizję można potraktować jako wyznacznik tego, co dzieje się ze społeczeństwem i kulturą. Służy zróżnicowanym celom, realizowanym w rozmaitych formach.
Niekiedy będzie to piracka transmisja meczu w internecie, kiedy indziej wiadomości tyleż informujące o sytuacji na świecie, co przypominające o tym, która jest godzina, film obejrzany z pełną uwagą czy serial odmierzający czas spędzony na siłowni. A innym razem będzie to, zastępujące radio, medium tła lub towarzysz odpoczynku. Telewizja nie przestaje być jednak ważna w życiu społecznym i jej koniec wydaje się mało prawdopodobny – mówi medioznawca dr hab. Mirosław Filiciak, kierownik School of Ideas Uniwersytetu SWPS w Warszawie, profesor tej uczelni.
Jak zauważa dr Filiciak, Polacy spędzają coraz więcej czasu przed telewizorem. – Według badania Nielsen Audience Measurement w 2015 roku były to średnio 4 godziny i 23 minuty, czyli o 3 minuty więcej niż w roku poprzednim.
– Jeśli możemy z jakąkolwiek pewnością mówić o przyszłości tego medium, to polega ona na dalszym dzieleniu go na nisze, wpisywaniu się w indywidualne potrzeby użytkowników i dawania nam kolejnych możliwości wyboru, ale z zastrzeżeniem, że będziemy mogli wybrać także opcję, w której wyborów dokonuje za nas ktoś inny – dodaje dr Filiciak.
Tomasz Dereszyński AIP, Fot. Dreamstime.com