Ostatni mecz przed mistrzostwami Europy zakończył się zdecydowanym zwycięstwem gospodarzy turnieju. Francuzi pokonali Szkotów 3:0, a gole zdobywali koledzy z Arsenalu – Olivier Giroud (dwa) oraz Laurent Koscielny.
Francuzi wyszli na to spotkanie w niemal takim samym zestawieniu, jak w poprzednim swoim meczu z Kamerunem, z tą różnicą, że w środku pomocy zamiast Diarry oglądaliśmy Kante. Drugą, ale dużo ważniejszą, zmianą w porównaniu z tamtym meczem jest fakt, że tym razem udało im się zachować czyste konto.
Didier Deschamps postawił na identyczną linię obrony, jednak tym razem dużo lepiej w obronie spisywał się cały jego zespół. Najlepszym tego potwierdzeniem jest fakt, że grubo po godzinie gry Szkoci mieli na koncie zaledwie jeden oddany strzał, który na dodatek był niecelny. Do ostatniego gwizdka udało się dopisać jeszcze całe jedno uderzenie. Z bezpiecznymi tyłami trójkolorowi mogli spokojnie budować własne akcje ofensywne i wychodziło im to całkiem nieźle.
Na początku może trochę brakowało dokładności przy dośrodkowaniach ze stałych fragmentów, ale im dalej w las, tym to wszystko zaczynało się coraz bardziej zazębiać. Efektem tego najpierw była efektowna bramka Giruod po podaniu od Sagni, a następnie kolejny gol napastnika i trafienie jego kolegi z Arsenalu, Laurenta Koscielnego. Jedyne czego Francuzi mogą żałować po tym spotkaniu to to, że nie potrafili zdobyć ani jednej bramki więcej, choć okazji do tego nie brakowało. Aktywni byli Pogba, Payet oraz wprowadzeni po przerwie Griezzman czy Martial.
Klasa przeciwnika nie była może powalająca, ale po Szkotach można było spodziewać się trochę więcej. Na to jednak gospodarze dzisiaj nie pozwolili. Swoją postawą rodaków uspokoił nieco Olivier Giroud. Po golu z Kamerunem, teraz dołożył kolejne dwa – może to doniesienia od transferze Jamie’ego Vardy’ego do Arsenalu tak na niego podziałały? Pytanie tylko czy na turnieju będzie równie skuteczny i brak Karima Benzemy nie będzie tak bardzo odczuwalny.
W swoim kolejnym meczu towarzyskim Irlandia Północna nie dała sobie strzelić gola. Tym razem podopieczni Michaela O’Neilla bezbramkowo zremisowali ze Słowacją w Trnawie.
W piątek 27 maja, Irlandia Północna odprawiła u siebie Białoruś (3:0). Wczoraj nasz grupowy rywal nie zaprezentował już takiej skuteczności, ale i tak zdołał zachować „zero” z tyłu. A grał ze Słowacją, która przecież przed tygodniem wygrała w dobrym stylu z Niemcami (3:1). W zespole gospodarzy na ostatnie 25 minut wszedł pomocnik Legii Warszawa, Ondrej Duda.
Francja – Szkocja 3:0 (3:0)
Bramki: 1:0 – Olivier Giroud 8′ 2:0 – Olivier Giroud 35′ 3:0 – Laurent Koscielny 39′
Francja: Hugo Lloris – Bacary Sagna, Adil Rami, Laurent Koscielny, Patrice Evra (84′ Lucas Digne) – Paul Pogba, N’Golo Kante (88′ Moussa Sissoko), Blaise Matuidi (69′ Yohan Cabaye) – Kingsley Coman (46′ Antoine Griezmann), Olivier Giroud (63′ Andre-Pierre Gignac), Dimitri Payet (46′ Anthony Martial).
Szkocja: David Marshall – Andrew Robertson (46′ Charlie Mulgrew), Grant Hanley, Gordor Greer, Russell Martin – Shaun Maloney (46′ Ikechi Anya), James McArthur, Darren Fletcher, Robert Snodgrass (66′ Stephen Kingsley) – Steven Fletcher (58′ Steven Naismith), Matt Ritchie.
Słowacja – Irlandia Północna 0:0
Słowacja: Matus Kozacik – Peter Pekarik, Martin Skrtel, Jan Durica, Dusan Svento – Juraj Kucka (84′ Adam Nemec), Marek Hamsik, Patrik Hrosovsky – Robert Mak (65′ Miroslav Stoch), Vladimir Weiss – Michal Duris (65′ Ondrej Duda)
Irlandia Północna: Michael McGovern – Gareth McAuley, Johnn Evans, Craig Cathcart (30′ Aaron Hughes) – Paddy McNair (90′ Connor McLoughlin), Shane Ferguson (86′ Lee Hodgson) – Chris Baird, Steven Davis, Oliver Norwood (84′ Corry Evans) – Kyle Lafferty (55 Conor Washington), Jamie Ward.
Damian Wiśniewski,psz (aip)/fot. David Vincent via AIP