Dziś pogrzeb mecenasa Stefana Hambury – prezesa Światowego Kongresu Polaków. O godz. 10.00 w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie odbędzie się msza pogrzebowa, a następnie kondukt żałobny przejdzie na Cmentarz Powązkowski, gdzie spocznie ciało mecenasa.
Stefan Hambura zmarł 2 maja w klinice w Aninie. Miał 59 lat. Były szef MON Antoni Macierewicz wspomina mecenasa Hamburę, jako tego, który życie poświęcił Polsce. „Żegnamy dzisiaj naprawdę wybitnego i niezmiernie ciepłego, ale i człowieka, który poświęcił całe swoje życie Polsce, Stefana Hamburę. Żegnamy z żalem, ze smutkiem, ale też z taką głęboką świadomością, że on pozostaje z nami w tym wszystkim, co dla Polski zrobił. Zdawał sobie głęboko sprawę, że trzeba prowadzić do porozumienia Polsko- Niemieckiego, ale na równych prawach” – zaznaczył polityk.
Antoni Macierewicz dodaje, że mecenas Hambura przez wiele lat wspierał bliskich ofiar katastrofy smoleńskiej i reprezentował ich w postępowaniach w prokuraturze lub przed sądem. „Mówił, że nie wolno się w tej sprawie poddawać, bo to jest kwestia nie tylko tych, którzy polegli, nie tylko ich rodzin, nie tylko narodu polskiego, ale w ogóle bezpieczeństwa całej Europy i przywrócenia podstawowych norm, które mają rządzić relacjami międzynarodowymi. Nie można się zgodzić, mówił, żaden naród nie może się zgodzić by śmierć jego prezydenta i najważniejszych osób w państwie była zasłonięta tajemnicą i mgłą kłamstwa smoleńskiego” – podkreślił były szef MON.
Antoni Macierewicz dodaje, że mecenas Hambura przez wiele lat wspierał bliskich ofiar katastrofy smoleńskiej i reprezentował ich w postępowaniach w prokuraturze lub przed sądem. „Mówił, że nie wolno się w tej sprawie poddawać, bo to jest kwestia nie tylko tych, którzy polegli, nie tylko ich rodzin, nie tylko narodu polskiego, ale w ogóle bezpieczeństwa całej Europy i przywrócenia podstawowych norm, które mają rządzić relacjami międzynarodowymi. Nie można się zgodzić, mówił, żaden naród nie może się zgodzić by śmierć jego prezydenta i najważniejszych osób w państwie była zasłonięta tajemnicą i mgłą kłamstwa smoleńskiego” – podkreślił były szef MON.
Mec. Hambura zajmował się w imieniu mieszkających w Niemczech polskich rodziców (z mieszanych polsko-niemieckich małżeństw) walką z urzędami ds. młodzieży (Jugendamt), które odebrały im dzieci na rzecz niemieckich współmałżonków. „On jest z nami. Pamiętamy jego uśmiech, pamiętamy jego dobroć, pamiętamy jego polski patriotyzm i pamiętamy, jak bardzo dbał o to by odbudować siłę Polski. By pozwoliła nam żyć we współpracy z innymi narodami. Również z narodem i państwem niemieckim, o ile będzie ono respektowało prawa Polski i prawa Polaków. Cześć jego pamięci” – dodał polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Urodzony w 1961 roku Stefan Hambura był polsko-niemieckim prawnikiem, który reprezentował m.in. Związek Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych. Domagał się od niemieckiego rządu dodatku pielęgnacyjnego oraz zadośćuczynienia. Był również pełnomocnikiem Anny Walentynowicz przeciwko Volkerowi Schlöndorffowi, w związku z kontrowersyjnym przedstawieniem jej i Solidarności w filmie „Strajk”. Walczył także o prawa mniejszości polskiej w Niemczech, gdzie za czasów Hitlera odebrano ten status Polakom i nigdy nie przywrócono. Był pełnomocnikiem rodzin: zmarłej tragicznie w Smoleńsku Anny Walentynowicz i Stefana Melaka. Ostatnio wspierał środowisko byłych Więźniów Auschwitz.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/ #Wosiek/d vey/w kry