21-letni Adam, który został zastrzelony przez policjanta na jednym z osiedli w Koninie, zostanie pochowany w czwartek, 21 listopada na cmentarzu komunalnym w Koninie. Z kolei msza święta żałobna odbędzie się w kościele pw. św. Wojciecha (Konin-Morzysław). Uroczystości rozpoczną się o godz. 13. 21-letni Adam został postrzelony przez policjanta w Koninie w ubiegłym tygodniu.
Dokładnie tydzień po tragicznych wydarzeniach, odbędzie się pogrzeb 21-letniego Adama, który 14 listopada został śmiertelnie postrzelony przez policjanta na osiedlu w Koninie. O godzinie 12 odbędzie się wystawienie trumny z ciałem. Godzinę później rozpocznie się msza święta w kościele p.w. św. Wojciecha, a po niej ciało Adama zostanie złożone na cmentarzu komunalnym.
Przypomnijmy, że do tragicznych wydarzeń doszło 14 listopada na ul. Wyszyńskiego w Koninie. Wtedy to patrolujący policjanci chcieli skontrolować troje młodych ludzi. Jak się okazało, było to dwoje 15-latków oraz 21-letni, który zaczął uciekać przed policją. Miał się nie zatrzymać, mimo okrzyków policji. W pewnym momencie w niejasnych okolicznościach policjant oddał do niego śmiertelny strzał.
Sprawą początkowo zajęła się Prokuratura Okręgowa w Koninie. Jednak rodzina zmarłego już w sobotę zapowiadała, że złoży wniosek o przeniesienie sprawy do Poznania, tłumacząc to koniecznością zachowania bezstronności. Ostatecznie w poniedziałek decyzją Prokuratury Krajowej przeniesiono śledztwo do Prokuratury Regionalnej w Łodzi.
Chociaż od tragedii w Koninie minął już prawie tydzień, nadal wiele okoliczności jest niejasnych. Wciąż nie wiadomo bowiem, jak dokładnie doszło do tragedii. Prokuratura w Koninie już w poniedziałek nie udzielała żadnych informacji.
Sprawa śmierci Adama wywołała wielkie poruszenie wśród samych mieszkańców Konina. W sobotę zebrali się oni po raz pierwszy pod komendą policji, gdzie wyrażali swoje oburzenie przeciwko działaniom policji. Mieszkańcy zebrali się pod komendą policji także w niedzielę. Wtedy to doszło do zamieszek z policją, po których siedem osób zostało zatrzymanych (w tym czworo nieletnich). Trzy osoby dorosłe prawdopodobnie dziś usłyszą zarzuty.
aip