We wtorek nieznani sprawcy podpalili polską szkołę w Mościskach na Ukrainie, kilkanaście km od granicy z Polską. Do środka wrzucone zostały tzw. koktajle Mołotowa, czyli podpalone zbiorniki z łatwopalną cieczą.
O sprawie poinformowali nas Polacy zamieszkali na Ukrainie. Wiadomość szybko dotarła do Przemyśla. W nocy, we wtorek, po rozbiciu szyby ktoś wrzucił do środka dwa pojemniki z łatwopalna cieczą.
Później zapalony materiał. Wybuchł pożar. Straty, w przeliczeniu na złotówki, wyniosły 3 tys. Lwowska policja, która wyjaśnia tę sprawę, ogranicza się jedynie do krótkiego komunikatu. Sprawy na razie nie zostali ustaleni.
(AIP)