Sprawca podpalenia biura poselskiego Beaty Kempy w Sycowie wychodzi na wolność. Sąd zdecydował, że mężczyzna może opuścić zakład psychiatryczny. Trafił tam, bo w chwili popełnienia przestępstwa był niepoczytalny, dlatego postępowanie wobec niego umorzono i skierowano go do specjalistycznej placówki. Prokuratura wnioskowała, by mężczyzna został w szpitalu i był jeszcze raz przebadany.
Jak mówi sędzia Marek Poteralski z Sądu Okręgowego we Wrocławiu decyzja o wypuszczeniu Sebastiana K. została podjęta na podstawie opinii biegłych, z których wynika, że nie stanowi on już zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego. Sąd zastosował środek zabezpieczający polegający na obowiązkowym leczeniu w poradni zdrowia psychicznego.
„To należycie zabezpieczy społeczeństwo przed popełnieniem przez niego czynów zabronionych” – ocenił sędzia Marek Poteralski. Dodał, że sprawca podpalenia biura poselskiego może liczyć na pomoc rodziny.
Do podpalenia sycowskiego biura posłanki Beaty Kempy doszło w grudniu 2017. W wyniku pożaru poszkodowanych zostało 15 osób, w tym 6 dzieci. Wszyscy mieszkają w kamienicy, gdzie mieści się biuro poselskie. Według oceny śledczych, gdyby nie reakcja policji i straży, mogłoby dojść do tragedii.
IAR/Piotr Kaszuwara, Radio Wrocław/vey/moc