Mężczyzna podejrzewany o zabicie dwojga policjantów i ranienie trzeciego w Palm Springs w Kalifornii został w środę formalnie oskarżony o morderstwo i usiłowanie morderstwa.
26-letniemu Johnowi Felixowi grozi kara śmierci, ale prokurator Mike Hestrin powiedział, że nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie zabiegać o najwyższy wymiar kary.
Dwoje policjantów, 63-letni mężczyzna i 27-letnia kobieta, zginęło w sobotę. W Palm Springs, zazwyczaj spokojnym mieście położonym 160 km na wschód od Los Angeles, funkcjonariuszy na służbie zabito po raz pierwszy od 54 lat.
Felixowi postawiono też szereg innych zarzutów, m.in. nielegalnego posiadania broni. Podejrzany siedział już w przeszłości w więzieniu za napaść z bronią w ręku.
(hm)