Poczta Polska zmniejszy liczbę usług? Urząd Komunikacji Elektronicznej chce sprawdzić w 2020 r., czy Polacy zgodzą się na to, żeby listonosz odwiedzał ich rzadziej. UKE sądzi, że Polacy nie będą źli, gdy przesyłki będą docierały wolniej niż dotychczas. Informacje o planach Urzędu przekazała „Rzeczpospolita”.
Jak podaje „Rzeczpospolita” eksperci Instytutu Pocztowego (IP) chcą redefiniować „usługę powszechną”, w zbiór której umieszcza się m.in.:
-
- standardy terminowości;
-
- częstotliwość doręczeń listów;
-
- wyłączenie niektórych usług.
Zgodnie z doniesieniami „Rz” UKE planuje badania, które: Obejmą one określenie potrzeby korzystających z usług powszechnych oraz sposobu wypełniania przez operatora wyznaczonego obowiązku ich zapewnienia pod względem dostępności i jakości.
Opisywane badania nie są wyłącznie próbą dostosowania usługi do klienteli. Poczta Polska nie radzi sobie z problemami finansowymi. Potwierdza to „Rz”: Sytuacja PP robi się coraz trudniejsza. Instytut Pocztowy (IP) w najnowszym raporcie podaje, że „rentowność usługi powszechnej w obecnym kształcie staje się nie do utrzymania”.
Poczta zamiast inwestować w nowe rozwiązania, zysk musi oddawać w łatanie dziur budżetowych. Krzysztof Piskorski, prezes IP dla Rz: Nie starcza pieniędzy nie tylko na inwestycje, ale też na niezbędne podwyżki płac. Skutkiem jest spadająca jakość usług i wzrost niezadowolenia klientów.
js aip