Sprawa ruszyła dziś po godz. 9. przed Sądem Okręgowym w Szczecinie. Na razie jest lekkie opóźnienie, bo nie ma jeszcze konwoju z oskarżonymi.
Wśród pokrzywdzonych jest proboszcz, zakrystianka i pracownik techniczny szczecińskiej parafii. Do bulwersującego ataku doszło w lipcu ub.r. , w zakrystii kościoła pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela w Szczecinie. Prokuratura kilka dni temu zakończyła śledztwo.
Proces odbędzie się przed sądem okręgowym, bo jeden z zarzutów dotyczy przestępstwa motywowanego religią pokrzywdzonych. 28 lipca wieczorem do zakrystii weszło dwóch podejrzanych, a trzeci pozostał na „czatach”. Gdy zakrystianka zapytała w jakim celu przyszli, jeden ze sprawców próbował wprowadzić ją w błąd twierdząc, iż przyszli po szaty liturgiczne i mają zgodę proboszcza na ich zabranie.
Kiedy jeden ze sprawców próbował chwycić za wiszący na wieszaku ornat, pokrzywdzona próbowała temu zapobiec. Wtedy została odepchnięta. W tym czasie drugi sprawca zabrał różaniec znajdujący się w szufladzie. Po chwili do zakrystii wszedł ks. Ziejewski oraz pracownik parafii, Andrzej Melerski. Zażądali, aby sprawcy opuścili pomieszczenia. Wtedy zostali zaatakowani przez podejrzanych zabranym różańcem, zaopatrzonym w metalowy krzyż o długości 8 cm. Po pobiciu podejrzani uciekli.
W ciągu godziny od zdarzenia policja zatrzymała trzech podejrzanych w wieku 27, 28 i 53 lat. Oprócz zarzutu kradzieży rozbójniczej, oskarżeni usłyszeli również zarzuty dotyczące usiłowania oszustwa w odniesieniu do zabrania z terenu kościoła szat liturgicznych, a także naruszenia nietykalności cielesnej pokrzywdzonych. Dwaj sprawcy usłyszeli dodatkowo zarzut naruszenia miru domowego. Trafili do aresztu.