Nowe cenniki atrakcji turystycznych mogą wynikać z inflacji – powiązanej m.in. z programem 500 plus. Wejściówki do muzeów, zoo i innych placówek kulturalnych, edukacyjnych lub rozrywkowych w ostatnim czasie wzrosły. Jak podaje money.pl właściciele atrakcji turystycznych podnoszą ceny, ponieważ coraz więcej rodzin może sobie pozwolić na zakup biletu ze względu na dodatkowe świadczenie pieniężne.
500 plus ma wpływ na wszystkie branże. Więcej pieniędzy w portfelach rodziców co prawda napędza konsumpcję, ale jednocześnie rosną wskaźniki inflacji. Jak podkreśla money.pl w ciągu dwóch lat od rozpoczęcia programu 500 plus realna wartość 500 zł topnieje, m.in. z powodu rosnących kosztów życia.
Po wprowadzeniu programu 500 plus Polacy zauważyli drastyczny wzrost cen. Oczywiście na taki stan rzeczy składa się wiele czynników. 500 plus jest jednak jednym z najważniejszych. Co podrożało w ostatnim czasie?
-
- produkty spożywcze
-
- prąd
-
- usługi
Najwyraźniej branżę turystyczną i rekreacyjną wzrosty cen także nie ominą.
Sezon na atrakcje turystyczne właśnie się rozpoczyna. Wiele popularnych punktów turystycznych właśnie podniosło ceny:
-
- we Wrocławiu znacznie podrożał wstęp do Ogrodu Japońskiego (o 100% – z 4 zł do 8 dla dorosłych i z 2 do 5 zł dla najmłodszych);
-
- we Wrocławiu zdrożało także miejskie ZOO – bilety będą droższe o 40%
-
- w Opolu za wstęp trzeba zapłacić więcej w miejskim ZOO;
-
- w Malborku za wstęp na zamek trzeba zapłacić 5,5 zł więcej.
-
- park rozrywki Majaladnia we wsi Kownaty – za wejście trzeba zapłacić 69 zł (w przypadku dorosłych i większych dzieci) lub 40 zł (dla najmłodszych). W ubiegłym roku wstęp był tańszy o 10 zł;
-
- Energylandia w Zatorze – najmłodsze dzieci za wejście muszą zapłacić 60 zł, starsi 119 zł. Ceny – w porównaniu do ubiegłego roku – wzrosły o 10 zł.
Właściciele popularnych miejsc turystycznych tłumaczą, że ceny wzrastają ze względu na coraz wyższe koszty utrzymania obiektów.
Jak podkreśla portal Bezprawnik.pl, żeby świadczenie 500 plus zachowało swoją wartość, konieczne będzie wykonanie waloryzacji. Przy obecnym budżecie jest to jednak prawie niewykonalne. Z kolei brak waloryzacji narazi świadczeniobiorców na konieczność rezygnacji z produktów, które w ostatnim czasie podrożały. W obliczu tych faktów niezrozumiałe wydaje się proponowanie wprowadzenia 500 plus dla każdego dziecka – nowa obietnica wyborcza PiSu-u może jeszcze bardziej przyspieszyć inflację.
js aip
PS. Każdy powód dobry by prorodzinny program, jakim jest Rodzina 500 Plus, sprowadzić „do parteru”? No cóż, wygląda na to, że niektóre „mądre głowy” uważają, że prawo do konsumpcji dóbr nie należy się większości Polaków, lecz jedynie „miłośnikom ośmiorniczek”…