Po chwili auto było już kontrolowane przez hakerów, którzy rozkręcili klimatyzację na full, po czym zaczęli zmieniać stacje radiowe. Kierujący samochodem nie był w stanie nic zdziałać, by powstrzymać hakerów. Na koniec wyłączyli oni silnik w samochodzie. Mogli również przejąć kontrolę nad hamulcami, przyspieszeniem czy kierownicą – twierdzi „The Times”.
Koncern od razu naprawił lukę w systemie i wypuścił aktualizację programu, ale teraz trzeba ją zainstalować w samochodach. Według „The Times”, podatnym na włamanie jest system Uconnect, odpowiadający głównie za nawigację i system rozrywki w samochodzie, a działanie hakerów koncern określił jako działalność kryminalną.
Po włamaniu hakerów Chrysler wzywa do naprawy 1,4 mln aut w Stanach Zjednoczonych
Koncern Chrysler wezwał do naprawy 1,4 mln swych aut w USA po tym, jak hakerzy włamali się zdalnie do systemu komputerowego jednego z Jeepów Cherokee i przejęli kontrolę nad autem jadącym z prędkością 70 mil na godzinę (ok. 90 km/h).
O akcji poprawy usterek w samochodach pisze „The Times”. Hakerzy przy pomocy mobilnego połączenia internetowego przejęli kontrolę nad komputerem pokładowym i doprowadzili niemal do zatrzymania pojazdu jadącego autostradą.
O sprawie włamania do Jeepa Cherokee pisały wcześniej media. I to właśnie po tych doniesieniach Chrysler zdecydował się na wezwanie samochodów do naprawy.Włamania do Jeepa dokonali znani specjaliści do zdalnych włamań do samochodów Charlie Miller i Chris Valasek. Wystarczyła chwila, by przez swojego laptopa mogli włamać się do systemu samochodu.
Wojciech Rogacin, kr (aip)
- Advertisement -