Mężczyzna ze stanu Georgia przyszedł do biura szeryfa na Florydzie i przyznał się do popełnienia siedemnaście lat temu morderstwa.
41-letni Kenny Lee Maxwell wszedł do biura szeryfa hrabstwa Jacksonville kilka dni temu. Stwierdził, że w styczniu 2002 roku w Palms Hotel udusił 57-letniego Richarda Ottisa Morrisona. Śledczy nie ujawnili, co skłoniło mężczyzna do przyznania się po latach do winy.
Zaraz po zabójstwie informowano, że doszło do fizycznej konfrontacji i kradzieży mienia Morrisona. Nie zidentyfikowano wówczas żadnych podejrzanych.
Maxwella umieszczono w areszcie bez możliwości zwolnienia za kaucją.
(łd)