Część mieszkańców Kalamazoo w stanie Michigan postanowiła zrobić użytek z powodzi i wyciągnęła swoje kajaki i skutery wodne, którymi porusza się po ulicach.
Do powodzi doszło na skutek wylania się wody z Kalamazoo River. W niedzielę po południu władze informowały, że woda w rzece „zaczęła opadać po osiągnięciu rekordowego poziomu 11,69 stopy (5,1 metra) dziś rano”. Dodano, że do wieczora może spaść poniżej 10 stóp.
Ambert LePert, mieszkanka Parchment, opublikowała na Facebooku nagranie, na którym widać dwóch mężczyzn pływających po ulicach na skuterach wodnych. Film ma już prawie 2 miliony wyświetleń.
– Nie spodziewałam się czegoś takiego. Myślałem, że polubią to nagranie tylko moi znajomi – stwierdziła.
Jeden z mężczyzn na skuterze wysłał jej już wiadomość za pośrednictwem portalu społecznościowego, w której podziękował za uwiecznienie tej sceny.
(dr)