Michel Platini jest rozczarowany, że nie będzie brał udział w zbliżających się mistrzostwach Europy we Francji. – To skandal. Euro 2016 jest moim dzieckiem – podkreślił w rozmowie z Bein Sport były szef UEFA.
Z powodu podejrzanych przelewów między Platinim a Seppem Blatterem, były prezesem FIFA, w wysokości dwóch milionów frankó szwajcarskich, obaj zostali wykluczeni z futbolowych struktur. Platini początkowo został zawieszony na osiem lat. Kara została zmniejszona o dwa lata. Tak czy inaczej Francuz na Euro 2016 będzie mógł być jedynie w roli kibica. – To skandal i ogromna niesprawiedliwość. Euro 2016 jest moim dzieckiem. Chociaż nie wiem, czy po tym wszystkim chciałbym brać udział w turnieju – przyznał Platini, który zasugerował też, że większość delegatów FIFA podczas wyborów prezydenckich w piłkarskiej centrali nie chciała, by został on nowym szefem. – Było dużo osób, które sprzeciwiły się pomysłowi, bym kierował FIFA. Dlaczego? Mógłby wiele zmienić w organizacji, co wielu się nie spodobało. Z jednej strony ci ludzie są lojalni wobec siebie, z drugiej – to wstyd – dodał. Platini w rozmowie ze stacją telewizyjną skomentował też wybór Gianniego Infantino na następcę Blattera. Gdy Platini był szefem UEFA, Infantino początkowo były dyrektorem w federacji, od 2009 r. był sekretarzem generalnym UEFA. – To dwie zupełnie inne osoby. Infantino mniej skupia się na polityce, a więcej na aspektach prawnych. Jego priorytetem jest, żeby wszelkie sprawy w organizacji były przejrzyste. Jestem pewny, że takie właśnie będą, ufam mu. Były szef związku odniósł się też do Blattera. – Wszystko co zrobił dla futbolu, jest bardzo dobre. Mówimy o najbardziej popularnej dyscyplinie sportowej na świecie. Stało się to właśnie dzięki tym, którzy pracowali w tej instytucji. Powinno się im podziękować – zakończył Platini.
TS/Tomasz Biliński (aip), Fot. Walter Bieri via AP Photo