Wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek zapewniła, że pensje nauczycieli będą systematycznie rosły. Wczoraj Związek Nauczycielstwa Polskiego rozpoczął ogólnopolską akcję protestacyjną. Domaga się 1000-złotowej podwyżki do wynagrodzenia zasadniczego dla nauczycieli i pracowników oświaty.
Wicemarszałek i rzecznik PiS w radiowej Trójce przypomniała, że między 2012 a 2017 rokiem nie otrzymali oni zadnych podwyżek. W kwietniu tego roku dostali podwyżkę 5-procentową, a następne są zaplanowane na kolejne lata. Beata Mazurek wyraziła również nadzieję na sukces negocjacji między resortem edukacji i związkowcami, których finał zaplanowany jest na kwiecień.
Nauczyciele, którzy przyłączają się do akcji, korzystają ze zwolnień L4 i nie prowadzą zajęć lekcyjnych. Po policjantach i pracownikach sądownictwa to kolejna grupa zawodowa, która przyjęła taką formę protestu. Prezes ZNP poinformował wczoraj, że w chwili obecnej na zwolnieniach lekarskich przebywa prawie 11 tysięcy nauczycieli.
Platforma Obywatelska apeluje…
Platforma Obywatelska apeluje o podwyżki dla nauczycieli. Wczoraj Związek Nauczycielstwa Polskiego rozpoczął ogólnopolską akcję protestacyjną. Domaga się 1000-złotowej podwyżki do wynagrodzenia zasadniczego dla nauczycieli i pracowników oświaty.
Podczas konferencji prasowej posłanka PO Urszula Augustyn mówiła, że Prawo i Sprawiedliwość podczas kampanii wyborczej obiecywało 1000-złotowe podwyżki. Dodała, że nauczycielom należy się szacunek, ponieważ „od nich zależy przyszłość naszych dzieci”. „To chyba ostatni moment, żeby poważnie potraktować żądania kolejne grupy zawodowej” – powiedziała. Urszula Augustyn przypomniała, że wiosną po raz pierwszy odbędą się egzaminy ósmoklasistów, gimnazjalne, maturalne.
Rano w Polskim Radiu rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości, wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek zapewniła, że pensje nauczycieli będą systematycznie rosły. Dodała, że między 2012 a 2017 rokiem nie otrzymali oni żadnych podwyżek. W kwietniu tego roku dostali podwyżkę 5-procentową, a następne są zaplanowane na kolejne lata. Beata Mazurek wyraziła również nadzieję na sukces negocjacji między resortem edukacji i związkowcami, których finał zaplanowany jest na kwiecień.
Nauczyciele, którzy przyłączają się do akcji, korzystają ze zwolnień L4 i nie prowadzą zajęć lekcyjnych. Po policjantach i pracownikach sądownictwa to kolejna grupa zawodowa, która przyjęła taką formę protestu. Prezes ZNP poinformował wczoraj, że obecnie na zwolnieniach lekarskich jest prawie 11 tysięcy nauczycieli.
IAR/Naukowicz/dw
IAR/PR3/mt/sk