National Institute for Health and Care Excellence planuje monitorować ilość alkoholu spożywanego przez kobiety w ciąży. Propozycja spotkała się z falą krytyki stowarzyszeń do spraw praw ciężarnych kobiet.
Ilość alkoholu spożywanego przez kobiety w ciąży, miałaby się znaleźć na karcie pacjenta nienarodzonego dziecka. To propozycja National Institute for Health and Care Excellence (NICE).
Ma to pomóc, u podstaw, w diagnozowaniu i prewencji alkoholowego zespołu płodowego (foetal alcohol spectrum disorder – FASD).
Stowarzyszenia ds. ciężarnych kobiet twierdzą, że kobieta nie powinna tracić prawa do tajemnicy lekarskiej, tylko dlatego, że jest w ciąży.
Zwolennicy ustawy, twierdzą, że wpływ alkoholu na nienarodzone jeszcze dziecko jest tak duży, że prywatność matki powinna zejść na dalszy plan.
British Pregnancy Advisory Service (BASP) przeprowadziła ankietę na 725 kobietach. 60% kobiet uznało w niej, że dane dotyczące ilości spożywanego alkoholu nie powinny być nigdzie przekazywane bez zgody matki.
Spożywanie 1-2 jednostek alkoholu dziennie jest mocno łączone z poronieniami, zmniejszoną wagą płodu i przedwczesnymi porodami.
NICE podkreśla, że „nie jest znana bezpieczna ilość spożywanego alkoholu w trakcie ciąży.”
PS