PiS podważa wiarygodność posła PO Marcina Kierwińskiego do badania przetargu na śmigłowiec wielozadaniowy. Posłowie PO, w tym Marcin Kierwiński, uważają, że wpływ na przetarg na Caracale miał Wacław Berczyński – były wieloletni pracownik Boeinga.
Poseł PiS Dominik Tarczyński pytał na konferencji w Sejmie, czy zainteresowanie posła Kierwińskiego przetargiem wynika z tego, że pracował dla firmy EADS, spółki zależnej francuskiego Airbus Helicopters. Poseł Tarczyński powiedział, że Marcin Kierwiński w latach 2001-2007 był tam kierownikiem działu zakupów. „Czy to zainteresowanie przetargiem jest związane z pana przeszłością zawodową, czy utrzymuje pan kontakty z pracownikami firmy Airbus” – pytał podczas konferencji w Sejmie Dominik Tarczyński. Dodał, że zanim PiS odpowie na pytania Marcina Kierwińskiego dotyczące Wacława Berczyńskiego, chce usłyszeć wyjaśnienia w jego własnej sprawie. Poseł PiS zarzucił PO uderzanie w ministra Antoniego Macierewicza, które- jego zdaniem- uderza też w bezpieczeństwo Polski. Powiedział też, że zawiadomienie posłów PO do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z przetargiem miało na celu „przykrycie” problemów z odpowiedzią na cztery pytania PiS.
We wniosku do prokuratury posłowie PO domagają się zbadania między innymi czy nie doszło do bezprawnego zachowania dotyczącego przetargu publicznego, przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych oraz naruszenia tajemnicy państwowej.
W ocenie zawiadamiających, wyjaśnienia wymagają okoliczności i zdarzenia poprzedzające zerwanie negocjacji z Airbus Helicopters, a przede wszystkim motywacje osób doradzających ministrowi obrony Antoniemu Macierewiczowi podjęcie takiej decyzji.
I.Szczęsna, Fot.