5.4 C
Chicago
piątek, 19 kwietnia, 2024

PiS chce zażegnać konflikt czy też opanować Sąd Najwyższy? Dwugłos ekspertów w sprawie nowelizacji ustaw o sądach

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Dwóch ekspertów w dziedzinie politologii udzieliło nam odpowiedzi na trzy pytania w kwestii zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym.

Dlaczego Panów zdaniem Prawo i Sprawiedliwość dąży do zmian w sądownictwie w tak szybkim tempie?

Prof. Kazimierz Kik: Myślę, że przyczyną jest chęć zażegnania pogłębiającego się konfliktu politycznego. Wydaje mi się, że opozycja nastawiona jest na wykorzystanie sporu wokół ukierunkowania reformy sądownictwa w Polsce dla pogłębienia swojej niechęci do formacji rządzącej, poprzez tworzenie wokół tego politycznego skandalu. Z tego powodu rząd stara się zminimalizować negatywne skutki wynikające z rozciągnięcia w czasie reformy. Wydaje mi się, że rozciąganie w czasie tego typu reformy nie służy atmosferze w kraju i wizerunkowi sądownictwa.

Dr Sławomir Klimkiewicz: PiS chce opanować Sąd Najwyższy, wprowadzić posłusznych sędziów oraz powierzyć funkcję Pierwszego Prezesa osobie, która będzie spolegliwa. Dzieje się tak dlatego, że w polskim systemie politycznym Sąd Najwyższy jest niesłychanie ważną instytucją, ponieważ jest gwarancją swobód demokratycznych obywateli, ale również orzeka, czy wybory odbyły się w prawidłowy sposób. Dominując nad Sądem Najwyższym ma się w ręku bardzo poważny instrument, na którym można wiele ugrać.

– Państwo bez wolnych sądów to początek końca demokracji – mówi Rafał Trzaskowski, poseł PO. Czy według Panów zmiany, jakie chce wprowadzić PiS, to definitywny koniec wolnych sądów?

Prof. Kazimierz Kik: Absolutna nieprawda. Do tej pory sędziowie zawsze byli kreowani w mniejszym lub większym stopniu przez czynniki polityczne. Skutki reformy sądownictwa mogą zaszkodzić jedynie interesom partii politycznych, które mają ewentualne wpływy w strukturach sądowniczych. Natomiast wydaje mi się, że reforma posłuży sprawie państwa. Jeżeli mielibyśmy dylemat: demokracja bez państwa, czy państwo dominujące nad demokracją, to ja wolę to drugie.

Dr Sławomir Klimkiewicz: Skoro KRS – demokratyczny instrument, który wybierał władze sądownicze został bardzo upolityczniony, a nominacje i odwołania odbywają się według personalnych kryteriów ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, to na pewno lider sprawiedliwości jest w bardzo poważnych kłopotach, jeśli chodzi o jego bezstronność i o jego funkcję trzeciej władzy w państwie.

 

 

 

Jak Panowie oceniają postawę oraz działania Prawa i Sprawiedliwości jeśli chodzi o zmiany w tym elemencie wymiaru sprawiedliwości?

 

Prof. Kazimierz Kik: To są oczywiste cele polityczne. PiS zorientował się, że nie przeprowadzi swoich reform w warunkach istnienia przewagi opozycji w głównych instytucjach państwa polskiego. Trzeba pamiętać, że większość instytucji ustrojowych i politycznych była formowana w warunkach dominacji sił neoliberalnych. W moim przekonaniu to jest całkowita zmiana kierunku ruchu polskiej demokracji, to nie jest niszczenie polskiej demokracji. Zaryzykuję to i powiem, jest to początek demokracji bardziej socjalnej.

Dr Sławomir Klimkiewicz: Prawo i Sprawiedliwość dąży po prostu do przejęcia władzy i zgromadzenia wszystkich najważniejszych instrumentów – sądowniczych i politycznych.

 

Hubert Niespodziany AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520