3.6 C
Chicago
sobota, 20 kwietnia, 2024

Piłka ręczna: Robert Lis o problemach polskiego szczypiorniaka

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W niedzielę zakończyły się mistrzostwa Europy piłkarek ręcznych. Złoto zdobyły Francuzki. Polki odpadły z turnieju po fazie grupowej, w której przegrały wszystkie trzy spotkania. Ostatnie lata nie były również udane dla kadry mężczyzn, która nie zakwalifikowała się na dwie kolejne wielkie imprezy.

„Te nasze reprezentacje nie wyglądają w tym momencie jakoś bardzo kolorowo – przynajmniej wydawało się, że powinno być ciutkę lepiej. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że po fali dosyć dużych sukcesów przyszedł mały regres, ale że piłka ręczna tak nisko upadnie to się chyba nikt nie spodziewał. Szczególnie wśród mężczyzn, bo u kobiet zespół awansował na mistrzostwa Europy, tylko potem ten występ na mistrzostwach już nie był zbyt udany” – mówi w rozmowie z Polskim Radiem były reprezentant Polski, a obecnie trener zawodniczek MKS-u Perły Lublin Robert Lis.
Zdaniem szkoleniowca, dyspozycja polskich reprezentacji może zadecydować o „być albo nie być” piłki ręcznej w naszym kraju. „Mam nadzieję, że kadra mężczyzn mimo dość bolesnej porażki w Izraelu awansuje na mistrzostwa Europy, bo brak kwalifikacji to byłby duży problem. Liczę również, że kobiety awansują na mistrzostwa świata. Obecność na tych dużych imprezach to postawa, by te drużyny istniały, a ten sport pojawiał się w mediach. Nie ukrywajmy, bez awansów będzie cicho o piłce ręcznej i wtedy może pojawić się problem, że piłka ręczna <>”.
W latach 2007-2015 polska piłka ręczna odnosiła sporo sukcesów. Na mistrzostwach świata szczypiorniści zdobyli trzy medale, a szczypiornistki dwa razy zajmowały czwarte miejsce. Co jest zatem przyczyną obecnego stanu rzeczy? „Jako trenerowi ciężko mi opowiadać, nie czuję się osobą kompetentną w tej kwestii, choć oczywiście mam jakieś przemyślenia. Jest grupa ludzi, która pracuje w związku i jest odpowiedzialna za całokształt. Oni muszą przede wszystkim wyciągnąć wnioski, jeżeli coś było zaniedbane na dole czy u dzieci. Nie da się tego szybko wyprostować. Na to niestety potrzeba wiele lat, żeby z tych dzieci urośli nowi reprezentanci czy reprezentantki” – ocenia Lis, który diagnozuje też jeden z problemów polskiego szczypiorniaka.
„Myślę, że jest jakiś kłopot z dopływem zawodników i zawodniczek na odpowiednim poziomie do reprezentacji. Na pewno nie jest tak jak powinno być, ale też nie zwalajmy wszystkiego na liczbę graczy, bo są kraje – posłużę się przykładem Słowenii czy Islandii – gdzie szczypiornistów jest dużo mniej, a reprezentacje są silne” – kończy Robert Lis.

Naczelna Redakcja Sportowa PR / AG

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520